Moim zdaniem (19) – Przed wyborami samorządowymi
Przed nami wybory. Pozornie zrozumiałym jest myślenie: „cóż znaczy mój głos, tyle co nic, jeden w tą, jeden w tamtą nie zmieni niczego”. Z próby przeciwstawienia się takiemu myśleniu zrodziła się idea społeczeństwa obywatelskiego. Sens tej idei jest taki: zmówmy się, stwórzmy społeczność. My, zwolennicy budowy na przykład obwodnicy miasta glosujemy na kandydata, który nam pomoże to zrealizować. Społeczeństwo obywatelskie to zbiór ludzi świadomych swoich zamierzeń, skoncentrowanych wokół pewnych celów. Wyrasta ono z tego właśnie przekonania, że w pojedynkę niewiele zwojujemy, zdamy się na przypadek, więc stwórzmy zbiorowość.
Oto my, działkowcy mamy niewielkie szanse samodzielnie urządzić wszystkie ogrody działkowe tak, aby spełniały wymogi ogrodu XXI wieku. Musimy zatem szukać pomocy w samorządzie. Takie myślenie jest zasadne, przecież ogrody nie są eksterytorialne, są częścią miasta. Aby to zrealizować musimy się zmówić, wybrać tego, kto nam sprzyja. Osią tworzącą porozumienie wyborcze działkowców musi być zarząd w porozumieniu z kolegium prezesów. Nie wolno nam tej szansy przegapić.
Pójść do urny wyborczej to za mało. Trzeba, na podstawie analizy programów, ustalić na kogo glosować. Trzeba stworzyć społeczeństwo obywatelskie.
Bartłomiej Kozera
8 października 2018 r.