Moim zdaniem (23) – Zdziwienie

Dziwiłem się temu światu od zawsze. Że taki zmienny na przykład. Kiedyś jesień zaczynała się we wrześniu. Jak się ziemniaki kopało to już było chłodno. A teraz początek listopada a pogoda wciąż udatna. To się temu dziwię. Paliło się niegdyś jesienią ogniska, co nikomu nie szkodziły. Teraz są one zabronione. Piekło ziemniaki, których teraz uznane są za szkodliwe. Przestawało chodzić boso. I to była druga połowa XX wieku.

Przeważnie dziwią się dzieci. Dorośli już nie dziwią się niczemu. I to jest błąd, bowiem zdziwienie jest dowodem otwartości umysłu. Dziwić się to dostrzegać zmiany, porównywać i analizować. I przeciwnie, nie dziwić się to tyle co intelektualnie spać. Mózg żyje dłużej niż ciało. Zachowuje sprawność do bardzo późnej starości pod jednym warunkiem, mianowicie gdy jest używany. Nie wystarczy codziennie rozwiązywać krzyżówki, należy przede wszystkim dziwić się światu.

Stawiać trzeba również samego siebie pod znakiem zapytania. Dociekać: dlaczego tak postąpiłem, a nie inaczej? Czy na pewno dobrze? To dziwienie się sobie jest także drogą do samodoskonalenia. Dalszym szlifowaniem kantów własnego „ja”.

Bartłomiej Kozera

5 listopada 2018 r.