Na mojej działce (wydanie zimowe) „Bóg się rodzi” – 21.12.2017 r.

Przed nami święto Bożego Narodzenia, a o tym dniu napisano, że Jezus przyszedł, by dobro czynić. Uczcijmy to święto chwilą namysłu. Rozważmy co to znaczy: czynić dobro? Najpierw zauważyć trzeba, że dobro jest najściślej związane z miłością, tak jak zło związane jest z nienawiścią. Czynienie dobra wymaga miłości, ale i odwrotnie – miłość wyzwala w nas dobro. Możemy zatem te refleksje zacząć od dobra, ale możemy również od miłości. W greckiej mitologii było tak, że bogowie kochali o tyle ludzi, o ile ci byli do bogów podobni. Kochali zatem mężnych, dzielnych i silnych. Kochali więc w gruncie rzeczy siebie, a dokładniej: siebie w innych. To była miłość elitarna.

Inaczej jest z Jezusem. Nie jest w greckim znaczeniu nadczłowiekiem, ale kimś ludzkim i równocześnie radykalnie ponadludzkim. Jest mimo słabości cielesnej wielki w swej duchowości. Taka jest miłość chrześcijańska – powszechna przez Jego człowieczeństwo i silna przez Jego duchowość. Jest miłością skierowaną do wszystkich, do tego stopnia, że Bóg jest miłością, a może nawet miłość jest Bogiem. W judaizmie Bóg był sprawiedliwy tak bardzo, że musiał się jej podporządkować, stał się sprawiedliwością. Tutaj jest miłością w takim stopniu, że ona Nim kieruje. Przez to jest on również Bogiem grzeszników, ludzi słabych, błądzących. Kocha więc to co inne niż On sam, gdyż przyszedł, dobrze czyniąc.

Takiego Boga witamy w Dzień Narodzenia.

Człowiek wierzący nie przeżywa religii właściwie, jeśli nie staje się dzięki niej lepszy. Jeśli religia nie leczy nas z zawiści to znaczy, że nasze pojmowanie Boga jest błędne. Jezus przyszedł bowiem, aby dobro czynić. Jeśli nie wyzwala w nas dobra, to znaczy, że Jezus do nas nie przyszedł. Mickiewicz pisał:

Narodził się Jezus w Betlejemskim żłobie
Lecz biada ci człowieku, jeśli i nie w tobie.

Jezus rodzi się każdego roku, a więc ciągle jest możliwością obudzenia w sobie miłości do innych. Chrześcijanie tę powszechną miłość nazywają caritas. To miłość, której nie można mylić z miłosierdziem. To ostatnie ma w sobie pewną litość, podczas gdy caritas jest miłością dostojną.

Serca otwartego na innych, myśli skierowanych do innych i życzliwości powszechnej życzę na te święta. A w nowym roku wiele radości z działki.

Bartłomiej Kozera

naob1