Na mojej działce (II) 4 – Piękne kwiaty

Dni już długie. Ciepło coraz bardziej jawne. Toteż działka przestaje być zimowo – szara. Żywopłot wypuścił liście, drzewa okrywają się listowiem. Obsypane są również coraz gęściej śpiewem ptaków. Budzą się ze snu kolory i głosy.

Kwiaty biorą działkę we władanie. Jest ich coraz więcej i kolorowią się różnobarwnie. Tulipany wykrzykują swoje barwy i kształty. Ale też i inne dzielnie im towarzyszą. Dyskretna miodunka, zamyślone wrzośce. Ciemierniki jeszcze nie przekwitły. Spacerujący po alei zatrzymują się przed naszą działką, by przyjrzeć się temu, a my z żoną jesteśmy dumni, bo to nasza robota. Tak jakbyśmy osobiście malowali te kolory, choć nasz udział w barwach jest pośredni i mało znaczący. Ot, wiosenne słońce robi swoje. Choć rzeczywiście jest coraz piękniej.

Zawsze interesowało mnie pytanie jak ma się piękno do dobra. Kiedyś sądzono, że to jest prosty związek. W dawnych powieściach, na dawnych obrazach każda piękna postać była zarazem pozytywna. I przeciwnie: brzydale byli podli. Resztki tego związku obecne są w mowie. Mówi się, że ktoś ma piękny charakter, że piękne były plony, albo że ktoś się brzydko zachował. Piękno w tych określeniach to tyle, co  doskonałość, dobro. Jednak te dwie kategorie z czasem się rozeszły. Piękno związane jest teraz z tym, co widać lub słychać, a dobro z odczuciami.

Na czym polega piękno kwiatów? Czy one są piękne „w sobie”, czy przez odniesienie do czegoś? Ale najpierw o ludziach. Otóż ludzie piękni mają łatwiejsze życie. Po pierwsze dlatego, że zakłada się, że są dobrzy. Po drugie, ponieważ piękni są do siebie podobni, więc wydają się być znajomi. Dzięki temu podobieństwu mogą być przeprowadzane konkursy piękności. Każdy brzydki jest natomiast niepowtarzalny, jest inny. Jest to dla nich pewną pociechą. Cóż, że brzydki, ale za to oryginalny. Zatem istnieje pewien ideał ludzkiego piękna. A jak to jest z kwiatami?

Myślę, że z pięknem kwiatów jest podobnie. Potoczne zwroty w rodzaju „jak z obrazka”, czy „jak malowany” – sugerują, że one także mają swoje wzory. Oto niektóre kwiaty są modne, inne z mody wychodzą. Ostatnio modne są hortensje. Do mody wracają goździki. Tulipany są ciągle modne. Moda dotyczy również kolorów. Gdy o nie idzie to modne są fiolety, odmiany żółcieni. Ale to wszystko jest zmienne, płynne. W świecie ludzkim istnieje większa stabilność, choć piękność z połowy wieku XX dzisiaj nie zrobiłaby wrażenia takiego, jak kiedyś.

Wiem, że świat piękna i królestwo dobra są odcięte, ale mam takie wrażenie, że lepsza jest ładna działka od nieładnej. A nawet powiem więcej, że piękna działka jest dobrem.

Bartłomiej Kozera