Moim zdaniem II (20) – Moje kwiaty


Kwiaty pobudzają nasz zmysł wzroku i węchu – pięknie wyglądają i pachną. Wszystkie kwiaty lubię, ale mam faworytów. Niepozorna, nieokazała, delikatna konwalia jest u mnie na szczycie pięknych kwiatów. Piękno róż jest zbyt nachalne, zbyt jednoznaczne. Róża to strojna panna, która wiecznie spragniona jest komplementów. Co innego konwalia. Przeważnie rośnie na uboczu, nie pcha się w centralne miejsca rabaty. A poza tym jest cudownie skromna. Ma opuszczone, drobne kwiatuszki, doskonale kształtne i harmonijne. Niczego w niej nie ma w nadmiarze, co jest typowe dla róży, ani niczego jej nie brak, co mi przeszkadza w groszku pachnącym,.

Zapach tuberozy też jest subtelny. Niepodobny jest do niczego, co wytwarza przemysł kosmetyczny. Delikatny i przenikliwy. Nie można być obojętnym wobec niego. O tuberozie pisał Gałczyński: „Pani jest jak kwiat tuberozy, co zachwyca mnie i podnieca, a ja lubię zapach narkozy, szczególnie gdy jest kobieca”.Widać z tego, że subtelność wzięła mnie w posiadanie. To szczególna wartość estetyczna. Jej przeciwieństwem jest prostota, jasność. Czyżby coś mrocznego skrywała moja dusza?

18 maja 2020 r.

Bartłomiej Kozera