Moim zdaniem II (24) -Nasza troska o świat
Na czym ta troska o świat polega. Ogólnie mówiąc na nie szkodzeniu Ziemi. Niektóre rzeczy od nas nie zależą bezpośrednio. Na przykład zaniechanie korzystania z elektrowni opartych na węglu na rzecz energii odnawialnej. Jesteśmy po Estonii najbardziej zależnym od węgla krajem Europy, ale nie mamy na to wpływu.
Ale wiele rzeczy zależy od nas. Nasi koledzy, działkowcy z Niemiec czy Francji prowadzą działki zrównoważone, to jest takie, do których nic się nie wnosi, z których nic się nie wyrzuca. Starają się oni wykorzystywać deszczówkę do podlewania, a komposty do nawożenia. Z kompostem nie jest u nas źle, ale gdy idzie o deszczówkę, to raczej kiepsko. Raz, że niestety ilość deszczu jest w okresie wegetacji roślin niewielka, dwa, że i tak marnujemy to co spada.
Nie potrafimy również zagospodarować zielonych resztek z naszej działki. Niekiedy na przeszkodzie swoją trudności techniczne – brak rozdrabniaczy, niekiedy zła tradycja. W dużej mierze rozwiązalibyśmy problem śmieci zagospodarowując zielone odpady. Na każdej działce potrzebne są dwa kompostowniki. Jeden na miękkie rośliny, które się szybko rozkładają, a drugi na te oporniejsze, które rozkładają się dłużej.
Musimy robić wiele by ocalić świat dla naszych dzieci i wnuków. Nasz kraj to nie tylko nasza ojczyzna, ale i córczyzna, i wnuczyzna.
15 czerwca 2020 r.
Bartłomiej Kozera