Moim zdaniem III (9) – Bezradność wobec zła
Gdy zdarzy się zło, chcemy nie tylko by natychmiast zostało naprawione, ale by jego sprawcę ukarano. Jest tak dlatego, że zło jest szkodą, a nadto nieukaranie za zły czyn demoralizuje innych, zachęca do lekceważenia prawa. Zło ma więc dwie konsekwencje: jednostkową, związaną z czynem i społeczną, dotyczącą norm prawnych, etycznych. Każda religia posługuje się mechanizmem rozliczenia zła, jeśli nie tu i teraz to w przyszłym życiu. Wobec wielkiego zła, które nie zostało rozliczone mówimy, że „woła ono o pomstę do nieba”.
W jednym z opolskich ogrodów w altanie mieszka na stałe działkowicz. Spełnia na działce wszystkie potrzeby życiowe, więc zanieczyszcza ogród. Bardzo często jest pijany, awanturuje się i dokucza innym. A jednocześnie za nic ma ustalenia zarządu tego ogrodu, stanowisko innych działkowców. Został dawno pozbawiony działki, ale na nim to nie robi wrażenia.
Szkoda jaką wyrządza ten działkowicz polega nie tylko na tym bezpośrednim czynieniu zła, ale również na tych pośrednich jego konsekwencjach. Oto działkowe prawo okazuje się bezsilne, oto ustalenia zarządu, a więc ludzie są bezsilni, dewastowana jest działka i dewastowane są społeczne normy. Przypadek ten pokazując, że zło zwyciężą, działa zatem demoralizująco.
1 marca 2021 r.
Bartłomiej Kozera
PS. Od roku leży w sądzie w Opolu sprawa o eksmisję tego działkowca. Sąd jest nierychliwy.