Na mojej działce (II) 23 – O wypoczynku na działce
Wypoczynek to coś, co następuje „po czynie”. Kiedyś przez czyn rozumiano tylko pracę fizyczną i sądzono, że tylko po niej trzeba odpocząć. A fizycznie pracowali ludzie i zwierzęta. U ludzi ceniono to, co i u zwierząt – siłę, sprawność, szybkość, czyli cechy ludzkie de facto były cechami zwierząt. W związku z tym i wypoczynek ludzi pojmowano identycznie jak w przypadku zwierząt – jako bezruch, leniuchowanie, słowem nicnierobienie.
A co jest przeciwwagą dla pracy umysłowej? To ważne pytanie, ponieważ zakres pracy fizycznej gwałtownie obecnie maleje. Moich rówieśników, którzy nie chcieli się uczyć straszono w szkole podstawowej, że będą ulice zamiatać. Nikt obecnie już ulic nie zamiata. Robią to maszyny. One wyręczają nas we wszystkim pracach siłowych.
Zacznę od prostej definicji: wypoczynek to odmienna forma zajęcia niż ta, którą wykonujemy zarobkowo. Listonosz po pracy nie idzie na spacer. Spacer byłby bowiem dalszym ciągiem jego pracy. Konieczna jest zmiana. To znaczy, że osiem godzin w biurze, czy innym zakładzie powinno być równoważone kilkoma godzinami przebywania na świeżym powietrzu, w naszym przypadku, na działce.
Jak wypocząć na działce? Najpierw trzeba odpowiedzieć na pytanie co w relacji działki i działkowca jest celem a co środkiem? Odpowiedź jest oczywista – działka jest dla jej użytkownika. To on jest celem, dobrem większym. Wielu tymczasem myśli o działce, jako o pewnym zniewoleniu. Wyżej stawia działkę. To błąd. Ona jest dla nas. Ona nic nie może, to my panujemy. I to jest pierwszy warunek wypoczynku na działce.
A jak sprawić, by cały pobyt na działce mógł być wypoczynkiem? Musi to być ładna działka. I to jest warunek drugi. Na ładnej działce miło przebywać, a cały nasz wysiłek wówczas będzie szedł w takim kierunku, by była jeszcze ładniejsza. Jest takie prawo byłego burmistrza Nowego Jorku Rudolpha Giulianiego: jedna wybita szyba w budynku prowokuje do wybicia następnej. Przeniosę to na nasz grunt: jeden piękny fragment działki wywołuje potrzebę upiększenia następnego. Odpoczynkiem jest bowiem robienie czegoś z przyjemnością. Nie jest prawdą, że przyjemność przynosi nam wyłącznie jedzenie i że wypoczynek to grillowanie. Albo, że przyjemność to leżenie i wypoczynek to leżak. To są archaiczne, odzwierzęce pojmowania wypoczynku, jako czegoś przeciwnego pracy fizycznej.
Przyjemność pracy na działce wynika stąd, że tutaj realizujemy swoje pragnienia, aspiracje. Jeśli lubię to co robię, to robię to z radością. A takie są możliwości działki. Ona jest – przypomnę – dla nas, jest tylko środkiem.
Praca zawodowa to zajęcie mające cele poza sobą. Pracujemy, aby osiągnąć coś innego niż sama praca. Celem leczenia jest nie leczenie, ale zdrowie. Tak jak celem pracy stolarza nie jest piłowanie czy struganie lecz stół. To jest rzemiosło. Takim rzemiosłem jest właśnie praca zawodowa. Natomiast celem tańca jest taniec. Celem śpiewu jest śpiew. To jest sztuka. Wypoczynek to twórcze zajęcie, rodzaj sztuki.
Idziemy na działkę, by wypocząć. Niekiedy tak wypoczywając zmęczymy się, to prawda. Ale to daje największe zadowolenie.
Bartłomiej Kozera