Zimowe zabezpieczanie naszych sadów

Styczeń jest miesiącem bardzo trudnym dla naszych sadów oraz jesiennych nasadzeń. Dlatego też sprawdzamy stan okrycia zabezpieczającego nasze rośliny, wrażliwe na mróz byliny, krzewy oraz drzewa. Kontrolujemy, czy nie zostały uszkodzone przez silne wiatry oraz czy nie zagnieździły się w nim gryzonie zagrażające przede wszystkim roślinom cebulowym. Dlatego też w czasie bezśnieżnej pogody i ostrych wiatrów dobrze jest zwiększyć grubość okrywy. Na gałęziach drzew owocowych można zauważyć przytwierdzone do gałęzi zeschnięte, zgniłe owoce – tak zwane mumie. Zimujące w nich grzyby już na wiosnę wytwarzają mnóstwo zarodników, które porażają rosnące owoce powodując ich szybkie gnicie (brunatna zgnilizna, sucha zgnilizna, parchy, itd.). Wszystkie zauważone mumie powinny być zebrane i zniszczone. Tegoroczna ciepła pogoda sprzyja zapominalskim, którzy jeszcze nie wykonali oprysku brzoskwiń przeciwko kędzierzawości. Dlatego należy wykonać opryski po całkowitym opadnięciu liści jesienią lub nawet teraz przy temperaturze +7 º C Miedzianem a wczesną wiosną przed nabrzmiewaniem pąków Sylitem. W styczniu należy powtórzyć rozpoczęte w grudniu bielenie pni i grubych konarów. W lutym i marcu w czasie słonecznych dni pnie i konary są bardzo nagrzewane co prowadzi do powstawania ran zgorzelinowych. Do bielenia używa się wapna gaszonego z dodatkiem emulsji lub zakupionego do tego celu specjalnego wapna, które bardzo dobrze spełnia swoje zadanie.

Instruktor okręgowy SSI PZD
Okręg Opolski ROD „Energetyk Kędzierzyn-Koźle”
Piotr Gadziński