Miesięcznik felietonisty – pt. “Bycie kulturalnym” – grudzień 2024 r.
Gdy się urodzimy jesteśmy całkowicie naturalni, nie ma w nas źdźbła kultury. Nasze zachowania nie pochodzą ze świata ludzkiego. Ale z czasem to się zmienia. Najpierw pojawia się nocnik, który jest pierwszą ingerencją w nasz nieludzki świat. Jest to pierwszy element kultury, który zmusza naszą naturę do uległości.
To co naturalne w nas jest stałe i nie zmienia się, czynnik kulturowy jest zmienny. Tylko antyczni Grecy byli przekonani, że oba istnieją tak samo i głosili nawet ideę wiecznego powrotu światów. Oświecenie pokazało historyczną i geograficzną różnorodność kultury.
Ku czemu zmierzają zmiany kulturowe? Czy mają jakiś kierunek? Schopenhauer twierdził, że zmierzają do dominacji woli ludzkiej nad światem. Nietzsche, że do powstania nadczłowieka, czyli istoty zajmującej się tylko sobą, w siebie zapatrzoną, aż do samoubóstwienia. Hegel był przekonany, że świat ludzki dąży do coraz większej wolności, a Marks mówił o sprawiedliwości społecznej.
Kultura, jak się rzekło, kiełzna naszą naturę, ogranicza ją i zmusza do posłuszeństwa. Dzieje się to przez prawo, obyczaj, normy etyczne.
Zygmunt Freud był zdania, że natura kieruje się zasadą przyjemności, a kultura zasadą realizmu i jest ona źródłem cierpienia człowieka, który żyje jakby w nieswoim świecie. Kultura bowiem to drugi świat, w którym żyje tylko człowiek. Żyjemy zatem w dwóch światach, a kulturalny człowiek to taki, który respektuje elementarne normy tego świata. To jest to minimum. Wiedzieć jak się zachować, wiedzieć czego nie wypada robić i iść za tą wiedzą. Kulturalny człowiek spełnia swoje potrzeby naturalne, ale czyni to w sposób ludzki, to znaczy kulturalnie. Nie poniża nas posiadanie tych samych potrzeb, co zwierzęta, ale nieludzki sposób ich zaspokajania.
Do kultury i cywilizacji należy wszystko, co na trwale używa człowiek. Jak wiadomo nie ma jednej kultury, tak jak nie ma wyższych i niższych kultur. Myśl taka nieobca jest nacjonalistom, czy w ogóle etnocentrystom. Kulturalny człowiek to ktoś, kto uczestniczy w kulturze w sposób bierny lub czynny.
Naszą cywilizację stworzyła norma „miłuj bliźniego swego”. Naszą kulturą natomiast norma „ nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe”.
Kończę urzędowanie na tych stronach. Kończę życzeniami wielu pogodnych przeżyć w zdrowiu i dobrym samopoczuciu.
Bartłomiej Kozera
01.12.2024 r.
vapprw