Moim zdaniem II (5) – Robot na działce?
Najpierw człowieka zastępowały zwierzęta, potem proste maszyny parowe, a obecnie automaty. Wynikało to z rozwoju techniki oraz rozwoju wiedzy o człowieku. To wiemy, ale moim zdaniem wynikało to również ze wzrostu specjalizacji, z tego że wykonujmy coraz mniej, ale powtarzalnych czynności. Ten fakt umożliwia owo zastępowanie.
Robot może zastąpić kasjera w sklepie, którego czynności są identyczne przy każdym kliencie. Program komputerowy może nawet zastąpić kierowcę. Ale niech robot zastąpi działkowicza. Nic z tego. Pesymiści snują takie ponure obrazy dotyczące przyszłości – ludzie będą bez pracy, zostaną opracowane algorytmy wszystkich zawodów i powszechna komputeryzacja, i robotyzacja uczynią człowieka zbędnym.
W jakimś stopniu to jest prawdziwe? Rozwój techniki wyeliminował przecież pracę zwierząt, zostały one zastąpione maszynami. Ten sam proces wyeliminował już wiele zawodów, ale działkowcy trzymać się będą mocno. Istotą działkowca jest wysiłek i zachwyt, a tego nie da się połączyć w żadnym urządzeniu. Tym bardziej, że zachwyt jest zawsze wprost proporcjonalny do wysiłku, do włożonej pracy.
4 lutego 2020 r.
Bartłomiej Kozera