Moim zdaniem (31) – Życzenia na Nowy Rok
Epoką przeze mnie szczególnie umiłowaną jest średniowiecze. W tej epoce życzenia na nowy rok brzmiały tak: życzę ci abyś to, co robisz robił nadal. Nie można było życzyć, aby ktoś miał czegoś więcej, bo to by sugerowało grzeszną chytrość. Miejsce człowieka w społeczeństwie średniowiecznym było określone. To miejsce determinowało jego zajęcia, to co robił. A teraz, w naszej współczesności to się odwróciło. To co robię, moja praca wyznacza mi miejsce w społeczeństwie. Ponieważ każdy chciałby zająć pozycję najwyższą, więc ludzie pracują ponad miarę i nigdy na nic nie mają czasu. Więc dostatku wolnego czasu życzę w Nowym Roku.
Mankamentem mojego średniowiecza było to, że było się zawsze czyimś poddany, Wolność zawdzięczana komuś, nie sobie, więc była to zawsze wolność okrojona. To sprawia, że dobrze mi w XXI wieku, w wieku demokracji. Umiejętności korzystania z pełnej wolności życzę.
Chociaż w tym XXI wieku wszystko stało się płynne. Jeśli człowiek średniowieczny czuł się bezpiecznie, to nie był wolny. My mamy wolność wprost absolutną, ale bezpieczeństwa tyle, co kot napłakał. Z tego wniosek, że nigdy nie jest nam dobrze na tyle, by być zadowolonym. To teraz tego zadowolenia z życia życzę, choć odrobinę. Wbrew historii.
Bartłomiej Kozera
31 grudnia 2018 r.