Na mojej działce (III) 17 – Działkowe święto
Wróciłem z ogólnopolskich obchodów 120 – lecia ruchu działkowego na ziemiach polskich. Uroczystość odbyła się w Koźminie Wielkopolskim w ogrodzie im. Powstańców Wielkopolskich. Ten ogród istnieje od roku 1824, to znaczy już 193 lata.
Słuchając wystąpień prezesa PZD Eugeniusza Kondrackiego i innych uczestników uroczystości dumałem skąd wynika potrzeba działki? Potrzeba działki jest stała, ale motywy jej posiadania były przecież różne. Najstarszy to ekonomiczny – uprawiano działkę by nie głodować, by mieć dostęp to witamin. Dziś ten motyw zastąpiony jest przez inne. Dziś bardziej idzie o względy zdrowotne – to co z działki jest zdrowsze od tego, co ze sklepu. Jeśli nawet i tutaj występuje chemia to z umiarem i zachowaniem karencji. Później był motyw terapeutyczny – działka jako wypoczynek po pracy, jako możliwość zrelaksowania się, przejście do innego, bo zielonego świata. Ten motyw owszem, występuje jeszcze, choć połowa działkowców to emeryci i działka dla nich jest celem a nie środkiem. Inną funkcją jest wychowawcza. Wdrażanie się, wdrażanie młodych do pracy, współpracy. Uczenie szacunku do ziemi. Ta funkcja jest niezbywalna. Ważna była kiedyś, ważna jest i dzisiaj. I w końcu najmłodsza funkcja, ale coraz mocniej odczuwana w ogrodach, to potrzeba zabawy – skojarzenie działki z trawnikiem, grillem i basenem. Mam na ten temat sąd negatywny. Nie po to są działki, by się bawić. Działka jest po to, aby pracować.
W moim przypadku w grę wchodzi jeszcze inne przesłanie. Mamy z Żoną działkę, której podstawową funkcją jest zapewnienie nam ustawicznego kontaktu z pięknem natury. Piękno sztuczne owszem. pociąga nas. Ciągle lubimy muzykę i poezję, to jednak nasz zachwyt potrafi wywołać nachyłek czy świerzbieniec. W stan ekscytacji nas wprowadza nawet trawa – taki zebrinus czy miskant. A piękno natury jest dostępne przez cały czas od kwietnia do listopada. W zimie oglądamy zdjęcia działki i planujemy wiosenne nasadzenia. Wtedy jest także czas na sztukę.
Powszechnie uważa się, że ludzkie potrzeby są dynamiczne, że ciągle się zmieniają. Otóż ruch działkowcy sugeruje coś zupełnie innego. Od połowy XVIII wieku istnieją działki w Anglii. Wiek później pojawiają się działki na kontynencie, w tym również na ziemiach polskich i przez cały czas znajdują amatorów. Potrzeba działki jest elementarną potrzebą bliskiego kontaktu z naturą.
3 lipca 2917 r.
Bartłomiej Kozera